No se sap si la cantant britànica Adele va anar a la cerimònia dels Oscars a Los Angeles. Al photocall i la catifa vermella no se la va veure. O potser sí, i molts no la van reconèixer. Però on sí va anar va ser en una de les festes post premis que sovintegen a la ciutat californiana la matinada del diumenge a dilluns. Tres o quatre festes es reparteixen el pastís dels famosos. Les habituals de Vanity fair o l'organitzada per Sir Elton John són uns clàssics. Però la meravellosa cantant anglesa va preferir anar a la que van organitzar Beyoncé i el seu marit, Jay Z.

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

HOV & MichaelBJordan last night

A post shared by I AM NOT JAY-Z (@jayz.co) on

Una festa privada que va comptar amb només 200 i escollits convidats que tenien una consigna claríssima: prohibit fer cap foto. De fet, entraven a la festa a través de la cuina perquè els famosos no fossin fotografiats i poguessin dar rienda suelta i desmadrar una mica més de l'habitual. Fotos dins no, però sí al sortir. Una de les que hi va ser, i que ha donat força detalls de la festa, va ser la presentadora de la televisió polonesa, Kinga Rusin.

kinga rusin

@kingarusin

Explica que l'amfitrió li va ensenyar una passa de ball i l'amfitriona va elogiar el seu vestit, que va parlar amb Rihanna, que va veure ballar Leonardo di Caprio, que Bradley Cooper li va somriure o que Charlize Theron li va donar un tros de pizza. D'altres celebrities que també va veure van ser Margot Robbie, Jessica Alba, Reese Witherspoon, Spike Lee... i Adele. Tot i que no la va reconèixer a primer cop d'ull. Ni quan va començar a parlar amb ella sense saber encara qui era. Es veu que els alts tacons que duia li feien la guitza, i la intèrpret de Rolling in the deep li va donar un consell: "Em va instar que em posés les seves sabatilles". Van estar xerrant i rient força estona fins que li va dir qui era. La presentadora va al·lucinar: "Honestament, no la vaig reconèixer perquè ara està prima com una coma!". N'hi ha per tant? Jutgin vostès mateixos:

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Na wczorajszej prywatnej imprezie ‪Beyoncé‬ i Jaya Z rozmawiałam z Adele o... butach (Adele na zdjęciu po zrzuceniu chyba z 30kg!), a ‪Jay Z‬ uczył mnie imprezowego układu tanecznego. Wiem, że brzmi to surrealistycznie. Ale posłuchajcie od początku... Tylko ok. 200 osób, na małej,  klubowej przestrzeni, z najlepszą muzyką, z zakazem robienia zdjęć (powyższe to wyjątek poimprezowy). Ulica zamknięta i pilnie strzeżona, wejście kuchennymi drzwiami, żeby nie dało się nikogo sfotografować. Impreza, na której wszyscy mogą się wyluzować i zaszaleć! Każdy dostaje na wejściu ... kapcie (nie weszłam w tę opcję) i bawi się bez skrępowania do białego rana. Zaczęło się od rozmowy z Adele o moich szpilkach (namawiała mnie na kapcie które sama miała na nogach). Szczerze, nie poznałam jej bo jest teraz szczupła jak przecinek! Gadałyśmy zaśmiewając się do momentu kiedy powiedziała jak się nazywa...😉 Rozmowa z Adele była przepustką do miłej konwersacji z ‪Rihanną‬. A później już było totalne szaleństwo! ‪Jay Z‬ uczył mnie układu tanecznego (bezskutecznie bo skomplikowany, ale za to było śmiesznie), ‪Beyoncé‬ patrząc na mój brokatowy, świecący garnitur stwierdziła ze śmiechem że ją przyćmiłam (miała na sobie ciemnogranatową, welurową suknię), z Leo DiCaprio tańczyłam przez chwile za rękę (taka była konwencja, a ja stałam obok), otoczony wianuszkiem dziewczyn Bradley Cooper posyłał mi uśmiechy, ale chyba dlatego że jego też rozśmieszył mój taniec z Jayem Z. Klan Kardashianek (Kim, Kourtney, Khloe) bawił się we własnym gronie. ‪Kanye West‬ i ‪Travis Scott‬ wzięli udział w radosnym jam session gospodarzy. Popis na scenie dał Puff Diddy, a pod sceną parkietem zawładnęli jego synowie. Charlize Theron zaproponowała mi kawałek pizzy, kiedy z ciekawości zajrzałam do pudełka które niosła (do jedzenia była do wyboru pizza, kawior, ostrygi lub homary). W towarzystwie Lany del Rey był reżyser Jo Jo Rabbit - Taika Waititi, z nim rozmawiałam najdłużej, o jego filmie, który uwielbiam. Zapomniałam o paru osobach: Margot Robbie, Adriana Lima, Jessica Alba, Reese Whiterspoon‪,‬ Jeff Bezos, Timothe Chalamet, Spike Lee... Ot, takie zwykłe przyjęcie 😉. Do hotelu wróciłam ‪o 7:00‬...

A post shared by Kinga Rusin- Official Profile (@kingarusin) on

Fins a 30 quilos, diu Rubin que s'ha aprimat Adele. Ja feia uns mesos que la cantant va anunciar la seva ferma intenció de perdre pes. "Abans solia plorar. Ara, suo", és la seva declaració d'intencions d'un temps ençà. I les darreres setmanes, s'havia anat veient alguna imatge seva amb l'evolució de la seva fisonomia, però no hi ha dubte que la foto és impactant. Si és el que vol ella, millor que millor. Nosaltres continuarem gaudint de la seva veu, tingui els quilos que tingui.